piątek, 12 kwietnia 2013

Może muffinki?

 Muffinki są teraz chyba jednymi z najpopularniejszymi łakociami :) A przy tym dziecinnie proste w wykonaniu. Na zdjeciu mój "asystent" który robie je za każdym razem.

Na 12szt.:
2 szkl. mąki
niecała szklanka cukru
2płaskie łyzeczki proszku do pieczenia
olejek waniliowy
pół szkl. oleju
niecała szkl. mleka
1 jajo
2 łyżki rodzynek (ale może to być pokrojona na kawałki czekolada lub jagody)

Najpierw mieszamy suche składniki, do nich dodajemy mokre i mieszamy. Na koniec dodajemy rodzynki, jagody, lub czekoladę, albo niczego nie dodajemy będą też pyszne.Rozdzielamy po równo do foremek. Pieczemy w 200C jakieś 20-25minut, w zależności od piekarnika. Smacznego.







Osoby które nie mogą jeść nabiału polecam zamianę mleka krowiego na mleko ryżowe. Muffinki są delikatniejsze i równie smaczne.

czwartek, 11 kwietnia 2013

Pasztet wegetariański

A co powiecie na pasztet z kaszy gryczanej? Znowu powracam do resztek ze stołu.. Jeśli z jakiegoś powodu została nam kasza gryczana i tak przy okazji w lodówce czają się pieczarki cebulka może jakaś marcheweczka, to świetnie się składa. Jeśli nie, zawsze można się zaopatrzeć. Niedrogo, smacznie i zdrowo :) pod warunkiem, że nie dodamy tego serka żółtego w środek ;).

Na keksówkę:
2 szkl. ugotowane kaszy gryczanej
10 szt. średniej wielkości pieczarek
1 średnia cebulka
1 mała marchewka
sól, pieprz, imbir, gałka muszkatałowa, pół łyżeczki chilli  - zioła do smaku
1 łyżka oliwy z oliwek
1 jajo
bułka tarta

Cebulkę kroimy w plastry, pieczarki na mniejsze kawałki, marchewkę na półkrążki (szybciej się podsmaży). Na oliwie z oliwek podsmażamy cebulkę, dodajemy marchewkę, podsmażamy a na koniec dodajemy pieczarki. Smażymy do redukcji sosu. Troszkę posolić i popieprzyć. Odstawiamy do ostygnięcia. Kaszę zblenderować, to samo zrobić z posmażonymi warzywami i zmieszać razem.(Można użyć maszynki do mielenia, ale ja wolę blender, mi smakuje ten pasztecik jak nie jest mamałygą ;). ) Dodać imbor, gałkę, chilli, jajo i wyrobić ręcznie. Jeśli masa jest za luźna dodać bułki tartej. Spróbować i doprawić do smaku. Keksówkę posmarować masełkiem, wysypać bułką tartą i przełożyć pasztet do formy. Można tak jak na zdjęciu przełożyć miejwięcej w połowie serkiem żółtym lub zmieszać z masą ser żółty pokrojony w kostkę. Ładnie to wygląda :) można również włożyć ugotowane jajo na twardo. Pasztet wkładamy do 180C i pieczemy ok 30minut żeby się wszystko ładnie związało. Smacznego.


środa, 10 kwietnia 2013

Risotto

Risotto, przyszli niezapowiedziany goście? głodni? nie ma za dużo czasu, ale za to masz ryż i jakieś warzywka? To się świetnie składa.
Jeśli został nam ryż z obiadu też można go wykorzystać, ale jeśli nie..
Ja zrobiłam to tak
Na 2 osoby:
szkl. ryżu do risotto
łyżka oliwy z oliwek
łyżeczka masła
szkl. fasolki szparagowej
2łyżki natki pietruszki
ok. 500l buliony warzynego

Na oliwie z oliwek  wsypałam ryż i podsmażyłam 5 minutek. Po tym czasie podlać szkl. buliony i zmniejszyć ogień, gotować 10 minut mieszając od czasu do czasu. W miarę jak wyparuje bulion to po troszku podlewać ryż. W sumie po 15 minutach od początku gotowania dodać fasolkę. Spróbować i doprawić do smaku. Ryż powinien być gotowy po 20-25 minutach. Na koniec wrzucić natkę pietruszki i łyzeczkę masełka.
Zamiast fasolki moż dodać groszku, brokół lub co się chce :)

 
 

wtorek, 9 kwietnia 2013

Może małe co nie co? Mus czekoladowy z bitą śmietaną :D

Czasem ma się ochotę na czekoladę, no ale są też chwilę że się ma ogrooomną ochotę na coś czekoladowego. Wtedy można zrobić łatwy, szybki, mus czekoladowy z bitą śmietaną, która w sumie nie jest potrzebna, no ale jeśli ...

Na 4-6 porcji:
100g gorzkiej czekolady
300ml śmietanki 30% lub 36%
łyżeczka masła
łyżka może dwie w zależności od smaku cukru pudru
łyżka może dwie ... spirytusy :D
trochę orzechów włoskich do dekoracji kto jak lubi
mogą być również wiśnie ze spirytusu (już wspomniałam że robię na własny użytek naleweczki, no a efekt uboczny wiśnióweczki jest bombowy i przydatny do deserów)

200 ml śmietanki podgrzać i jak już paruje ściągnąć z ognia i rozpuścić w niej czekoladę. Mieszać aż się dokładnie składniki połączą i dodać łyżeczkę masła. Rozdzielić do szklaneczek lub czarek. Fajnie ten deser prezentuje się w szklankach od brandy. Odstawić do ostygnięcia i wstawić do lodówki na jakieś 30 minut lub do momentu aż się dobrze zetnie. Można w między czasie sprawdzać paluchem. Po tym czasie ubijamy resztę smietanki. Miksujemy aż zgęstnieje i dodajemy cukru pudru do smaku. Można dodać odrobinę spirytusu do smaku choć nie trzeba. Też będzie deser smaczny i delikatny. Ubitą śmietankę kładziemy kleksem na stężały mu i dekorujemy wg uznania. Smacznego

Na zdjęciu jest wersja z białą i ciemną czekoladą, taka moja wariacja na ten temat. Wersję podstawową również polecam :D
Wierzcie mi że nie da rady zjeść go więcej jak w podanych ilościach. Mus jest naprawdę słodki i małe ilości w zupełności zaspakajają głód czekoladowy. No chyba że ktoś naprawdę jest nie nasycony..

sobota, 6 kwietnia 2013

Faszerowana papryka

Dziś przepis na faszerowaną papryczkę :) Od czasu do czasu można sobie pozwolić na coś innego niż kotlet i kartofel ;) choć są tacy którzy nie mogą bez tego połączenia żyć. Na 4 osobowy po jednej papryczce dla każdego.

Potrzebne będą:
4 równo stojące papryczki
paczka ugotowanego ryżu
10szt. pieczarek
1 średniej wielkości cebulka
1/2szkl. groszku
1/2 szkl. kukurydzy
1szkl. bulionu
2 ząbki przeciśniętego przez praskę czosnku
sól, pieprz,
po 1/2 łyżeczce kurkuma, chilli (lub do smaku)

Papryczce odciąć "daszek", który później będzie przykrywką. Wyciągnąć nasionka umyć i osuszyć. Wstawić do naszynia żaroodpornego.
Farsz:
Ugotować ryż wg przepisu. Cebulę pokroić w kostkę, zeszklić na 2 łyżkach oleju. Dodać czosnek. Posolić i popieprzyć do smaku. Dodać pokrojone w kostkę pieczarki. Smażyć ok 10 minutek. Dodać groszek i kukurydzę + reszta przypraw po pół łyżeczce. Wymieszać, dodać ryż i ponownie wymieszać. Przełożyć farsz do papryczek, przykryć czapeczką. Wlać do naczynia żaroodpornego szkl. bulionu (wtedy papryczka ładnie się nam dosłownie ugotuje), przykryć folią aluminiową i piec 40 minut w 180C.
Dla mięsożerców można paprykę nafaszerować np. mięsem mielonym.

piątek, 5 kwietnia 2013

Ciasto bananowe

Jeśli zalegają Wam gdzieś w kącie banany i wyglądają tak ...


to czas najwyższy na ciasto :) może nie wyglądają zachęcająco ale w to co się zamienią to poezja. Każdy ma inny smak oczywiście, ale dla mnie i moich "asystentów" jest bombowe. I jak zwykle pięknie pachnie, ale.. nie bananmi tylko pomarańczami. A ci którzy nie przepadają za smakiem banana niech się nie martwią, nie czuć go wcale.

Ilość na keksówkę
szklanka zgniecionego dojrzałego banana
niecała szklanka cukru
1/2 szkl. oleju
1/4 szkl. mleka
1 3/4 szkl. mąki pełnoziarnistej (może być zwykła)
1 1/2łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1/2 łyżeczki soli
sok z połówki pomarańczy lub olejek pomarańczowy
tłuszcz i bułka tarta do wysypania keksówki

Jajko roztrzepać z cukrem, dodać olej, mąkę zmieszaną z proszkiem i sodą, sól, mleko, sok pomarańczowy lub olejek, banany. Mieszać do połączenia się składników. Przelewamy do keksówki i pieczemy w 180C ok 50-60 minut, trzeba sprawdzać.
Oto efekt finalny. Aromat rozchodzi się w całym domu. Smacznego.


czwartek, 4 kwietnia 2013

Kotlety ziemniaczane

Zostały Wam ziemniaczki? Szkoda wyrzucać? Nie ma sprawy, robimy kotlety. Mała odmiana od mięsnych, smaczne i przepięknie pachnące :)

Na 8 sztuk potrzebujemy:
pół kg ugotowanych ziemniaczków, oczywiście osolonych
2 jajka (jedno do masy drugie do panierki)
pół pęczku szczypiorku z cebulką
1 łyżka mąki ziemniaczanej
3 - 5 łyżek mąki pszennej
łyżeczkę czosnku w granulacie
pół łyżeczki ostrej papryki
ew. sól do smaku
do panierki bułka tarta

Ziemniaczki ostudzić, przecisnąć przez praskę lub porządnie wygnieść. Do sporej miski (żeby było wygodnie mieszać) wkładamy nasze ziemniaczki, posiekany szczypior, jajeczko, czosnek, ostrą paprykę oraz mąkę ziemniaczaną i 3 łyżki mąki pszennej. Nie wsypujmy całej mąki od razu, bo może starczy mniejsza ilość. I co ważne masę wyrabiamy jak na kopytka czyli nie gnieciemy (bo i kilo mąki może nie starczyć :D ), tylko zarabiamy wsypujemy mąkę i zbieramy wszystko do okoła. Później posypujemy blat lub stolnicę mąką i jeszcze możemy dookoła podebrać ciasto. Trzeba oczywiście jeszcze spróbować ciasto jeśli się okaże że jest mało słone to dosalamy (w zależności kto ile posolił uprzednio ziemniaczki podczas gotowania). Jeśli mało pikantne można na swój smak doprawić.

Formujemy zgrabny wałek i odcinamy okrągłe kotleciki. Panierka klasyczna - obtaczamy w roztrzepanym jajku i bułce tartej.  Smażymy powoli na złoty kolor. Jeśli się okaże, że kotlety są luźne po usmażeniu, przekładamy je do naczynia żaroodpornego i jeszcze na 15 minut do piekarnika w 180C.

Efekt finalny jak widać cieszy oko :) No conajmniej moje, są smaczne przepysznie pachną i z pewnością mile zaskoczą miesożerów :D

Roladki z łososia

Mój wegetarianin nie spożywa zadnych zwierzątek,  ja za to baardzo lubię łososia, z resztą moje dzieci również, więc poniżej przepis na łatwą i szybką przystaweczkę z tej właśnie rybki.

Na średnią porcję:
200g łososia w plasterkach
opakowanie serka kanapkowego naturalnego /ja lubię serek świeży turek/
pół pęczka szczypiorku
folia spożywcza

Na środek uciętego kawałka folii spożywczej rozłożyć tak aby lekko zachodziły na siebie plasterki łososia. Na to rozłożyć cały serek (nie doprawiać go bo łosoś sam w sobie jest słony). Ja na to kładę posiekany szczypiorek, ponieważ zaostrza smak, ale jeśli ktoś lubi łagodniej można pokroić w wąskie słupki ogórek zielony i położyć go na środku wzdłuż. Jak już wszystko ułożyliśmy, chwytamy delikatnie za brzegi folii i zwijamy roladkę z łososia (tak na marginesie folia służy tylko jako pomoc, nie zwińmy jej do środka ;/) owinąć naszą roladkę folią która została i wsadzić do lodówki na 15 minutek żeby stężało później wyciągamy i kroimy tak jak na zdjęciu.
Naprawdę szybko to się robi, ładnie wygląda i jest smaczne :)

Chlebek pszenno żytni z suszonymi pomidorkami

W myśl polskiej tradycji witania gości chlebem i solą ja przywitam Was wszystkich przepisem na pyszny chlebek pszenno żytni z suszonymi pomidorkami. Mój starszy synek pożera go (bo inaczej nie da się tego ująć) jeszcze na ciepło.
Do wypieku używam maszynki do chlebka. Niestety spaliłam jeden mikser wyrabiając ciasta w tradycyjny sposób. poza tym tak jest szybciej :) i niektóre czynności wykonuje za mnie maszyna.

Do przygotowania tego chlebka potrzebne będzie:
300 ml wody
200g mąki pszennej
200g mąki żytniej
4g drożdży suszonych
2-3 łyżeczek soli
1 łyżeczka cukru
łyżka oliwy z oliwek
5pomidorków suszonych pokrojonych w cienkie paseczki
Przyprawy po pół łyżeczki: chilli, kurkumy, słodkiej papryki

Składniki wsypujemy do maszynki zgodnie z kolejnością - najpierw mokre, później suche uważając żeby drożdże się nie zamoczyły, jak maszynka da nam znać to dodajemy pomidorki. Ustawiamy program 1, waga 750g, skórka średnio wypieczona :)
chlebek