poniedziałek, 30 września 2013

Surówka z czerwonej kapusty

Surówka z czerwonej kapusty jest bardzo smaczna, ale nie wiem czemu robi się ją rzadko.
Ma piękny kolor i cudownie koponuje się naprawdę ze wszystkim.

1 czerwona kapusta
1 cebula
1 małe słodkie jabłuszko
2 łyżki octu balsamicznego
szczypta kwasku cytrynowego
sól do smaku

Kapustę szadkujemy i gotujemy w niewielkiej ilości wody ok 5minut. Później ją odcedzamy zostawiając szklankę wywaru z kapusty. Studzimy. Szadkujemy jabłko i cebulkę, dodajemy do przestudzonej kapusty. Wywar trochę solimy i dodajemy kwasku cytrynowego. Zalewamy kaspustę, dodajemy octu balsamicznego i próbujemy wszystko do smaku. Wrazie czego solimy lub dokwaszamy.

Kotlety ryżowe

Właściwie to kolteliciki robię z wielu produktów. Nie chcę być monotematyczna, bo wszystkie wyglądem są podobne do siebie, za to w smaku zupełnie inne. Dziś kotleciki ryżowe. Są bardzo delikatne i zarazem pożywne.
Na 8 kotlecików:
szklanka ryżu
2 szkl. wody
sól
5 pieczarek
1 cebula
1/2 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki czosnku granulowanego lub 2 ząbki czosneku zmiażdżone przez praskę
sól i pieprz do smaku
bułka tarta do panierki
tłuszcz do smażenia

Ryż gotujemy w osolonej wodzie ok.20minut. Woda ma całkowicie wyparować, a ryż ma być miękki. Jeszcze gorący należy zmiksować. Rewelacyjnie się klei i masa nie potrzebuje już jajka. W czasie kiedy ryż się będzie gotował, obsmażamy na dwóch łyżkach oleju drobno posiekaną cebulę i drobno posiekane pieczarki razem z przyprawami. Później przekładamy to do zmiksowanego ryżu i mieszamy aż się wszystko połączy w całość. Doprawiamy oczywiście jeśli jeszcze zachodzi taka potrzeba. Odstawiamy do przestygnięcia. Maczając palce w wodzie formujemy kotleciki i obtaczamy je w bułce tartej. Smażymy na złoty kolor.
Do kotletów można dodać jeszcze ser żółty pokrojony w drobną kostkę - wtedy będą małe ciągnące się niespodzianki w środku, albo zieleninkę :)
  Podać można z surówką z czerwonej kapusty i ziemniakami

niedziela, 29 września 2013

Śniadanko :)

A takie tam kakao i jajkownica :) zapomniałam tylko upiec bułeczek. To nic będą na następny weekend :D

sobota, 28 września 2013

Zupa - krem dyniowa

Moje dziecie wróciło z przedszkola z płaczem że on chce zupkę z dyni, no to masz :D
Jest naprawdę od groma możliwości przygotowania tego pożywnego cuda. Ja korzystam chyba z najprostszego bez mleka.
Składniki:
ok 1kg dyni
1 cebula
1 marchewka
2 średnie ziemniaki
1/2 łyżeczki imbiru
1/2 startej gałki muszkatałowej
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
1/4 łyżeczki ostrej papryki
4 szkl. bulionu warzywnego
ew. sól i pieprz do smaku

Właściwie wszystkie warzywa myjemy, obieramy i kroimy w dowolny sposób, bo i tak będziemy wszystko mixować. Cebulę podsmażamy z przyprawami. Dokładamy marchewkę i ziemniaki - smażymy jakieś 10 minut i dodajemy obraną, pozbawioną miąższu i pokrojoną dynię. Mieszamy żeby się połączyło wszystko i dolewamy bulion. Dusimy warzywa aż dynia zmięknie - w zależności od mięsistości dyni może to trwać 20minut lub więcej. Wszystko mixujemy na kremik doprawiamy do smaku jeśli potrzeba. Można dodać jeszcze czosnku, mleka, śmietany lub zieleniny. Podajemy z grzaneczkami i jeśli ktoś chce kleksikiem śmietany(co widać na zdjęciu). Ja jeszcze dodałam 3 łyżki mleka ryżowego bo zrobiłam za ostre :) Jeśli okaże się że po zmiksowaniu kremik bedzie za gesty możemy dolać jeszcze bulionu lub gorącej wody.



Uprażyłam jeszcze trochę płatków migdałowych. Dodały zupie chrupkości, no i ładnie wygląda. Szczególnie smaku nie zmieniły. 

piątek, 27 września 2013

Rosołek z klopsikiem

Ja tak to właściwie nazwałam, ale można zrobić na tej podstawie same klopsiki w różnych sosach np. pomidorowym bądź koperkowym. Moje dzieciaczki to prawdziwi klopsikożercy - dzień bez klopsa czy kotleta to dzień stracony ;)

Składniki:
40dag łopatki mielonej
1 jajo
1/2 szkl. bułki tartej namoczonej w 3łyżkach wody (tak żeby powstała papka) można użyć mleka ja ze względów oczywistych tego nie zrobiłam
sól, pieprz do smaku
trochę mąki
tłuszcz do smażenia
marchewka
pietruszka
kawałek selera
kawałek pora
3 szkl. wody
3 ziarekna ziela angielskiego
1 listek laurowy
1 łyżka posiekanej zieleniny

Z racji tego, że to była zupka dla moich chłopaczków, zależało mi na tym, aby zjedli warzywa. Dlatego warzywa starłam na grubych oczkach. Można oczywiście pokroić w dowolny sposób. Zalewamy warzywa wodą solimy, pieprzymy dodajemy resztę przypraw i gotujemy na wolnym ogniu. Mięsko mieszamy z jajem, bułką tartą i również solimy i pieprzymy do smaku. Na talerzyk wsypujemy trochę mąki i obtaczamy klopsiki. Obsmażamy je na niewielkiej ilości tłuszczu i wrzucamy do gotujących się warzyw. Gotujemy pod przykryciem ok40minut. Jeśli chcemy z wywaru zrobić sos to zagęszczamy odrobiną mąki i gotujemy przez jeszcze 3minutki. Na koniec oczywiście dorzucamy zielenikę.


Jeszcze było ciepłe i mi obiektyw zaparował :D

Drożdżóweczki mhh




To cudeńko w sam raz nadaje się do popołudniowej kawusi lub herbatki. Wymaga naprawdę nie dużego nakładu pracy. Ciasto się ładnie wyrabia nic nie przykleja i nie wyrasta do zawrotnych wielkości. Aczkolwiek ten rozmiar jest taki jak potrzeba. Po za tym można wedle własnej inwencji twórczej zrobić np rogaliki lub w kształcie bajgla. Szczerze mówiąc nie wiel ile wyszło, nie policzyłam, ale wystarczająco dużo.  Składniki:
1/2kg mąki
4 dag drożdży
4 łyżki cukru
1 cukier waniliowy
10 dag ciepłego rozpuszczonego małsa
1/2 szkl. ciepłego mleka
2 jaja
1 żółtko

Nadzienie:
jeśli chcemy na dwa placki budyń to:
2 budynie waniliowe ugotowane w 600ml mleka
do tego garść rodzynek

Najpierw rozrabiamy drożdże z 2 łyżkami cukru i ciepłym mlekiem. Odstawiamy do wyrośnięcia na ok 15 minut. Mąkę przesiewamy do dużej miski, dodajemy resztę cukru, jaja, zaczyn drożdżowy i ciepłe masło. Wyrabiamy na gładkie ciasto. Ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na jakieś 20minut. Ciasto jest ciężkawe, więc nie osiąga niewiarygodnych wysokości, ale tyle wystarczy. Dzielimy na 2 części i wałkujemy w prostokąty mniej więcej 20x30. Smarujemy budyniem i zwijamy krótszym bokiem. Potem kroimy w plastry 2cm i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wysmarowanym masłem. Pieczemy ok15 minut w 180C na dolnym poziomie piekarnika.
Ja jedną część zrobiłam z dżemem z czarnej pożeczki a druga część do budyń z rodzynkami.
!!Smacznego!!

czwartek, 26 września 2013

Surówka z białej kapusty na dwa sposoby

Czasami chce się czegoś innego do drugiego dania. No i oczywiście coś prostego i w miarę szybkiego. To może wykorzystajmy białą kapustę.

Składniki
1/2 główki kapusty
1 duża marchewka
sól

Sos1:
3 łyżki oliwy z oliwek
łyżeczka otartej bazyli
1 łyżka winnego białego
1/2 łyżeczki cukru
pieprz i sól do smaku
sok z limonki

Sos2:
pół szklanki jogurtu naturalnego
łyżka majonezu
2 zmiażdżone ząbki czosnku
pieprz do smaku

Kapustę drobno poszadkować, dodać do niej startą na grubych oczkach marchewkę. Całość posolić i odstawić na ok 30minut żeby skruszała. Potem podzielić na dwie części i dolać sosy. Gotowe.






  

środa, 25 września 2013

Kokoski

Z racuszków zostały białka, szkoda wyżucić a tak przy okazji miałam wiórki kokosowe
Czemu nie kokoski

Składniki
paczka wiórek kokosowych
2 białka
3/5 szkl. cukru
ćwierć kostki masła
1 łyżką mąki ziemniaczanej

Na patelni rozgrzać masło z niecałą ilością cukru aż się ten rozpuści. Dodać wiórki kokosowe i wszystko wymieszać aż się połączy. Białka ubić na sztywno i dodać resztę cukru. Wymieszać wszystko z jeszcze ciepłymi wiórkami. Układać na brytfanie niewielkie porcje i piec ok 10 - 12 minut w 180C na dolnej półce. Konsumować po wystygnięciu.

Smaki dzieciństwa - racuszki. placuszki drożdżowe

Nie wiem jak Wy, ale mi te drożdżowe placuszki kojarzą się z dzieciństwem. Teraz i ja swoim maluszkom podsuwam te smakołyki :) uwielbiają je. Starszy synek dziś wybrał bez dodatków, ale można je zrobić z jabłuszkiem.

Składniki:
2 szkl. mąki
2 łyżki cukru
25g drożdży
1 szkl. mleka
2 żółtka
1 jajo
opcjonalnie starte na grubych oczkach jabłko

Mąkę, cukier, drożdże, jaja i ciepłe mleko razem wymieszać, aż się wszystko połączy. Odstawić do wyrośnięcia.
 Po tym czasie dodać starte jabłko, albo nie i smażyć na tłuszczu po ok. 2minut z każdej strony. Odłożyć na ręcznik papierowy aby odsączyć nadmiar tłuszczu. Posypać cukrem pudrem i smacznego.


wtorek, 24 września 2013

Pizza z leśnymi grzybami

Sezon na grzybki trwa, a właściwie to już chyba zbliża się ku końcowi. Jeśli już mamy dość suszenia grzybów i dość ich mrożenia czy przetwarzania w inny sposób możemy zrobić pizze.

Szczerze mówiąć nie wiem ile ich było, ale świerze grzybki kroimy w dowolny sposób. Do tego cebulka pokrojona w kostkę, sól i pieprz. Podsmażamy cebulę na maśle, dodajemy grzyby i smażymy aż odparuje płyn. Dopiero pod koniec trochę solimy i pieprzymi.
Ciasto na pizze:
1/2kg mąki
15g drożdży
2łyżeczki cukru
2łyżeczki soli
3łyżki oliwy
+/-szkl. ciepłej wody
Wszystko wyrobić i odstawić do wyrośnięcia. Później jeszcze raz wyrobić i podzielić na 4 porcje. Odstawić jeszcze raz do wyrośnięcia. Dzięki temu nasza pizza będzie wyrośnieta i smaczna. Po tym czasie rozwałkować do okrągłej formy, posmarować sosem pomidorowym, przystroić grzybkami a na wierzch ser żółty bądź mozzarella. Ja jeszcze dodałam suszone pomidory. Pieczemy w 190C 10-12 minut.


Wyrosła wspaniale, a smak i aromat jest godny poleceniu :)

Jesienne muffinki - jabłkowo marchewkowe

A takie tam małe przekąseczki. Mi kojarzą się z jesienią.

Na 12 muffinek
1 1/2 szkl. mąki
1/3 szkl. oleju
2 jaja
2 małe jabłka
1 średnia marchew
6 łyżek cukru pudru
2 łyżki rodzynek
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczka imbiru
szczypta soli
Jak zwykle przy muffinkach mieszamy suche składniki razem. Jabłka i marchewki ścieramy na drobnej tarce i odciskamy nadmiar soku (soczek oczywiście wypijamy). Żółtka oddzielamy od białek. Przecier rozetrzeć z olejem i żółtkami, zmieszać ze suchymi składnikami. Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli i delikatnie połączyć z resztą. Dzięki temu muffinki będą delikatniejsze. Pieczemy w 170C 20 minut.

Tort dla mamy :D

Bo ja wiem jak zatytuować tego posta. Prosty tort i budyniowym kremem obsypany prażonymi wiórkami kokosowymi.

Biszkot na tortownicę 24:
5 jaj
100g cukru
120g mąki pszennej
30g mąki ziemniaczanej
1 cukier waniliowy

Całe jaja utrzeć na puch z cukrem i cukrem waniliowym. Mąki połączyć i przesiać. Do ubitych jaj wsypywujemy powoli mąkę i mieszamy dłonią rozcierając mąkę. Przelewamy masę do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w 160C ok. 40minut.
Biszkopt jest z przepisów p.Sikoń i zawsze się udaje.

Krem:
1 budyń waniliowy słodki
1 łyżka kawy rozpuszczalnej
1 masło extra
1 łyżka mąki pszennej
Budyń gotujemy wg przepisu na opakowaniu dodająć 1 łyżkę mąki pszennej. Odkładamy do wystudzenia. Potem miksujemy masło i dodajemy partiami budyń. I teraz co zrobimy dalej w dużej mierze zależy od naszej inwencji twórczej. Ja do 1/3 kremu dodałam kawę rozpuszczalną i powstał krem kawowy. Można cały tak krem przygotować.
Do nasączenia tortu:
1 szkl. mocnej herbaty
cukier
sok z 1/2 limonki
sok z 1/2 cytryny
1 kieliszek mocnego alkoholu
Syrop ma być słodko - kwaśny z wyczuwalnym alkoholem :) nic dodać nic ująć.

Posypka
3/4 paczki wiórek kokosowych
2 łyżki masła
2 łyżki cukru
Na patelni rozpuścić masło z cukrem i dodać wiórki. Smażyć do zrumienienia.

I warstwa to krem budyniowy z wiśniami z domowej wiśniówki
II warstwa to krem kawowy
III warstwa i dookoła tortu to krem budyniowy posypany wiórkami kokosowymi

 Dekoracja to moja misterna robota. Pierwszy raz robiłam ozdoby z masy cukrowej. Można to kupić w sklepie ze słodyczami bądź poprzez internet :)

Ciasto WZ

Czy ktoś jeszcze go robi? czy tylko jako ciastko można kupić w sklepie? postanowiłam odświeżyć stare przepisy i na urodziny mojej mamy zrobiłam właśnie to ciasto. Nie muszę wcale dodawać, że zniknęło szybciej niż je zrobiłam. Warto było, bo każdy się zachwycał.
Jedno nie wyszło - zdjęcie. Nigdy więcej nie będę robić zdjęć telefonem. Te i kolejne są fatalne :(

Składniki:
2 jaja
2 łyżki kakao
2 łyżki powideł śliwkowych (najlepiej domowych)
1 szkl. cukru
1/2 kostki masła roślinnego
2 szkl. mąki
2 łyżeczki sody
1 szkl. mleka
szczypta soli

Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić ze szczyptą soli. Żółtka utrzeć z cukrem, dodać miękkie masło i resztę składników, powoli dolewając mleko. Na koniec delikatnie zmieszczać z ubitymi białkami. Piec 20 minut w 180C.

Krem:
1 masło roślinne
300 g serka waniliowego
1 cukier waniliowy
3 łyżki cukru pudru

Masło utrzeć z cukrem, powoli dodawać serek waniliowy. Jeśli krem będzie za mało słodki można dodać jeszcze trochę cukru pudru.

Polewa:
7 łyżek wody
5 łyżek cukru
ćwierć kostki masła (masło masło, nie roślinne, ani margaryna bo się oddzieli tłuszcz i nie będzie to ładnie wyglądać)
2 łyżki kakako
Wszystko w garnek i gotować, aż odparuje woda i nasza polewa nabierze gęstości. Odstawić do wystudzenia mieszając od czasu do czasu.
Wystudzone ciasto przekroić na pół i posmarować kremem. Wierzch polać czekoladą.
 

Krem jest kwaskowy, przy tym niezwykle delikatny. W pełni czekoladowe ciasto idealnie łączy się z tym smakiem.

 

 

 

 

 

 

piątek, 20 września 2013

Gofry a'la ciocia Agata

Przepisów na udane goferki jest wiele. Jedne lepsze inne mniej. Ten przepis jest nawet ok, więc się mogę nim podzielić. Ja robiłam na mleku ryżowym. Są słodsze.

2 szklanki mleka ,
2 szklanki mąki
1 łyżka cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
1/3 szkl.oleju
2 jajka

Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić na sztywną pianę.Wszystkie skladniki wymieszać na gładką masę później delikatnie wmieszać pianę z białek. Gofry będą bardziej kruche, jeśli dodamy łyżkę kwaśnej gęstej śmietany. Rozgrzać gofrownicę i smażyć na rumiany kolor. Dodatki wedle uznania.
Połowa z dżemem gruszkowym i połowa z własnymi osobistymi malinami ogrodowymi :D

Cytrynowy łosoś

Czemu cytrynowy? bo mój synuś, spróbował i powiedział że jest pyszna ta cytrynowa rybka. Dla mnie łosoś i cytryna to idealne połączenie.

Potrzebujemy:
płat łososia
1/3 soku z cytryny
sól, pieprz, tymianek
parę łyżek oliwy z oliwek


Rybkę myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym. Kroimy na porcje i przekładamy do naczynka. Polewamy oliwą z oliwek, oprószamy przyprawami i skrapiamy cytryną. Odstawiamy do zmacerowania ok 30minut.
W tym czasie możemy zrobić domowe frytki :D ja tylko takie robię. Frytka jak wygląda każdy wie :D obieramy ziemniaki, myjemy, osuszamy (ważne żeby nie pryskały podczas smażenia!!) kroimy na plastry i w słupki. Smażymy w głębokim dobrze rozgrzanym oleju na złoto. Nic dodać nic ująć. Łososia wrzucamy na grillową patelnię bez tłuszczu (zalaliśmy go uprzednio w marynacie, to powinno wystarczyć, jeśli nie to można dolać z łyżkę) i smażymy po 3 minutki z dwóch stron.




czwartek, 19 września 2013

Potrawka z królika z kaszą pęczak

Moje dziecie starsze uwielbia pęczak. Ja się nagotowałam króliczka, a on co? zjadł samą suchą kaszę, ale nic się nie zmarnowało. Młodsza latorośl nie pogardziła jedzonkiem, a później była wojna na kulki ;)
Porcje dla dzieci:
cober z królika
1 marchewka
1 pietruszka
pół selera małego lub 1/3 dużego
łyżka natki pietruszki
1 listek laurowy
sól, pieprz
trochę mąki
tłuszcz do smażenia
szklanka pęczaku

Warzywka kroimy w cienkie paseczki lub krążki, zalewamy jakieś 1 1/2szkl. wody, solimy do smaku i gotujemy. W tym czasie mięso z królika myjemy, suszymy, kroimy w małe kawałki. Trochę go pieprzymy i solimy, oprószamy delikatnie mąką. Rozgrzewamy tluszcz na patelni i smażymy go na złoto. Później przekładamy do warzyw bez tłuszczu ze smażenia. Dusimy do miękkości. Pod koniec gotowania zagęszczamy sosik - 1 łyżka mąki w 5 łyżkach wody. Dokładamy natkę pietruszki i gotujemy jeszcze 5 minut.
Pęczak gotuje się podobnie jak ryż. 1 szkl. peczaku na 2 szkl. wody. Osalamy, dodajemy łyżeczkę masła i gotujemy pod przykrycie na małym ogniu ok 20-30 minut (jeśli kasza jest świerza będzie się krócej gotować).

Całość wygląda tak i smakuje równie dobrze jak wygląda :) o zapachu już nie wspomnę.

Domowy ketchup - sos pomidorowy

Dzisiaj się tyle działo i tyle gotowało, że już nie wiem co i jak smakuje.
Przerabiałam pomidorki, gotowałam dwa obiadki dla dwóch wymagających Panów ;) (grochówka i potrawka z królika) smaki różniły się od siebie znacznie. A wiecie co bedzie jutro? jutro będzie na słodko, ale to innym razem...
Domowy Ketchup - potrzeba
15kg pomidorów
1 duży seler (albo 2 średnie)
5 dużych cebul
3 goździki
5 ziarenek ziela angielskiego
2 liście laurowe
1/2 szkl. octu czerwonego winnego
1/3 szkl. zwykłego octu (jeśli konieczny)
łyżeczka chilli
soli nie wiem ile, ale do smaku
z cukrem tak samo z pewnością poszła szklanka ;D
no i 1 mężczyzna do przecierania pomidorków (na mężu można polegać)

Pomidory umyć, przekroić na mniejsze części (szybciej się gotują). Po jakiś 2 - 3godzin można je przetrzeć przez sito. Seler i cebulę obieramy i gotujemy ok godziny z listkiem, zielem angielskim, goździkami, odrobiną soli i cukru. Jak już warzywa będą miękkie to je dokładnie blenderujemy (uprzednie wyciągając listek laurowy) i łączymy z przetartymi pomidorami. Doprawiamy do smaku solą, cukrem, chilli (może sie okazać że potrzeba go więcej), octem i gotujemy tak długo aż zgęstnieje. Potem już tylko rozlewamy do słoików odwracamy do góry dnem i czekamy aż wystygną. I gotowe.
 Powyżej to mechanizm do przecierania :D ułatwia zadanie baardzo.
 Skromny kociołek, leciwy w dodatku, ale zaleta taka że nic nie przywiera :D

O takiej gęstości oczekujemy sosiku. Idealny do kanapek czy sos do pizzy. Ja z młodszym synkiem jedliśwy go jeszcze ciepłego z bułeczką.

środa, 18 września 2013

Pasta z cieciorki

Smaczna, prosta i zdrowa. Moje dzieciaki ją uwielbiają. Cierciorka jest słodkawa w smaku więc nie trzeba do niej nikogo namawiać.
Składniki:
1 puszka cieciorki
1 ząbek czosnku
1 łyżki oliwy z oliwek
sok z połowy limonki
sól, pieprz do smaku

Wszystko w blender i mix. Gotowe :) Mówiłam, że prosto i smacznie. Dla urozmaicenia smaku, po zmiksowaniu można dodać pokrojone w plasterki oliwki lub suszone pomidory, albo więcej czosnku. Wedle własnego smaku.

Będzie się działo

Oj się będzie gotowało - w sumie już zaczęłam. Skrzyneczka 30kg, w sumie nie jakaś rekordowa ilość, ale dużo tego. Połowa to będzie przecier do zupki, druga część do sosik idealny jak na mój smak do pizzy czy kanaki :) ale to jak przerobię...

Ciasto z gotowca :D

Nigdy tego nie robię, ale coś mnie podkusiło i zrobiłam ciasto co to go tak reklamują. Bez pieczenia i w sumie szybko :D No i trzeba przyznać ze całkiem smaczne. Nie było czuć chemią, jak to się zdarza. Mam nawet pomysł jak go zrobić w domowy sposób.
Prezentuje się też całkiem sympatycznie. Po mojemy można to zrobić tak:
2 budynie śmietankowe
600ml mleka
1 masło extra
duża paka herbatników
250ml śmietanki 36%
3 łyżki kakao
1 łyżka cukru pudru
szkl. rodzynek namoczonych w gorącej wodzie lub alkoholu

Słodkie budynie gotujemy w mleku. W ciepłą masę budyniową wkręcamy  masło dodajemy połowę rodzynek. Herbatniki układamy w ogrągłej formie. Wylewamy na nie połowę masy budyniowej, 2 warstwa herbatników, druga część masy budyniowej i ponownie herbatniki. Odstawiamy do wystudzenia. Podczas tego ubijamy śmietankę z cukrem pudrem i 2 łyżkami gorzkiego kakao. Wylewamy to na wierzch - będzie to nasza pianka bez chemii :D Posypujemy ostatnią łyżką kakao i gotowe. Chłodzimy i podajemy.

wtorek, 17 września 2013

Zapiekana kasza gryczana

Nie wiem jak to jest, ale mój małżonek za kaszę gryczaną życie chyba by oddał. Już wcale nie wspomnę, że mógły ją jeść codziennie i w każdej postaci. Nie rozumiem tego fenomenu.

Składniki:
3szkl. kaszy gryczanej nieugotowanej
4 1/2 szkl. gorącej wody
2 łyżki oliwy
szkl. śmietany kremówki
sól, pieprz
trochę chilli
1/2 łyżeczka słodkiej papryki
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
2 łyżki posiekanej zielonej cebulki
50dag sera białego tłustego (chudy jest za suchy)
2 jaja
2 zmiażdżone ząbki czosnku
1 łyżeczka gałki muszkatałowej
jeśli ktoś lubi oliwki, to jeszcze parę sztuk

Rozgrzewamy oliwę, na nią wrzucamy kaszę. Smażymy jakieś 3minutki często mieszając. Delikatnie zalewamy wodą, dodajemy sól i gotujemy, aż kasza wchłonie cały płyn. Odstawiamy pod przykryciem w ciepłe miejsce.
Ser rozdrabniamy, mieszamy z rozkłuconymi jajkami, czosnkiem oraz zieleniną. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem, gałką i papryką. Jeśli ktoś lubi oliwki to można je dodać pokrojone w plasterki. Chodzi o to żeby masa serowa nie była mdła. Musi mieć wyrazisty smak.
Na wysmarowanej masłem formie układamy połowę kaszy, całą masę serową i drugą połowę kaszy. Wierzch przykrywamy śmietanką, Warto ją trochę doprawić solą i pieprzem lub do niej dołożyć oliwki zamiast do sera :) Pieczemy w 180C jakieś 20-25minut, aż się zrumieni śmietana. Podawać z surówką.



poniedziałek, 16 września 2013

Knedelki ze śliwką

Obiad na słodko? czemu nie. Od czasu do czasu można sobie pozwolić na małe co nie co :D

Składniki na 24szt. (mi tyle wyszło):
1kg ziemniaków + / -
1/2kg śliwki (ja użyłam węgierki)
1 1/2szkl. mąki pszennej
1/2 szkl. mąki ziemniaczanej
2 jaja
sól

Obieramy i gotujemy ziemniaki w osolonej wodzie. Później studzimy i gnieciemy  lub przeciskamy przez praskę.  Robimy elegancki dołek, wsypujemy mąki, wbiajmy jaja i "zarabiamy" wszystko. Pamiętajmy żeby nie gnieść zbyt ekspresyjnie bo nic z tego nie wyjdzie ;) ach ten ziemniak, trzeba do niego delikatnie i z miłością :D..

 Jak już się uda nam wyrobić zwięzłe ciasto, to robimy wałek i kroimy na kawałki. Te z kolei spłaszczamy i układamy śliweczkę. Jeśli są małe jak węgierki lub mamy mały placek to połówka wystarczy. Ja na każdą śliwkę sypałam trochę cukru. Po otwarciu takiego knedelka wylewa się pyszny słodziusi syropek. Rzecz jasna cukier nie jest konieczny.
 Później tylko zbieramy wszystko na środek i zalepiamy. Odkładamy na posypaną mąką stolnicą lub deskę. Gotujemy w osolonej wodzie po wypłynięciu 3-4 minuty.
 Podawać można ze słodką śmietanką lub z rostopionym masełkiem i przypaloną bułką tartą :)

Dary mojego ogrodu

Co roku z uporem maniaka choruje na swoje własne osobiste warzywa. I co roku je wysiewam. I co roku gdzieś znikają. Jednego dnia podziwiałam 5 listków sałaty, następnego gdzieś magicznie zniknęła. Cukinia w doniczkach nie doczekała się ciepła, aby ją przesadzić (w tym roku długa była zima) przerosły i już nic się z nimi nie dało zrobić. Później to się połamałam i już nic w ogrodzie nie robiłam :D Jednakże, mimo przeciwności losu mam porzeczkę, maliny, jeżyny no i orzechy. Niestety moje 4-letnie jabłonki jeszcze się nie doczekały owoców, czekam. Mam jakiegoś pecha, a może za bardzo mi zależy ;)


Łapki Piotrusia, który zjada tyle malin ile uzbiera. Plus tego jest taki, że niemal codziennie do późnej jesieni można je zbierać i jeść. Bez oprysków i innych.

A ta śliczna jest taka, że się oprzeć nie mogłam i ją upolowałam.

niedziela, 15 września 2013

Pasztet sojowy

Właściwie to chyba ze wszystkiego można zrobić pasztet. We wcześniejszych przepisach jest z kaszy gryczanej. Ten jest bardziej mokry i prosty w wykonaniu.
Na keksówkę:
30dag soji (namoczyć na noc)
5 pieczarek
parę suszonych grzybków (obgotowanych ok 15minut)
marchewka
cebula
1 jajo
bułka tarta jeśli za rzadki
sól, pieprz, gałka muszkatałowa, imbir

Soję gotujemy do miękkości ok 2godzin. Zostawiamy na dnie trochę wody z gotowania. Ja traktuję to blenderem bo lubię całe ziarna w paszteciku, ale można oczywiście przecisnąć przez maszynkę do mielenia. Marchewkę, cebulkę, pieczarki - obieramy, kroimy i smażymy na oliwie. Grzybki suszone, choć nie są konieczne, gotujemy i również mix.
Wszystko zblenderowane lub przeciśnięte przez maszynkę łączymy razem, doprawiamy do smaku i mieszamy. Masa ma być plastyczna, ale nie rozlazła. Wkładamy do keksówki wysmarowanej masełkiem i wysypanej byłką tartą. Pieczemy ok 30 minut w 160C.

grzybki                                                                                                        zbelnderowana soja


                                        zblenderowana marchew, cebulka i pieczarki





 Efekt finalny