środa, 23 lipca 2014

Fląderka z patelni

Dziś wróciłam z nad morza. Moje tegoreczne wspomnienia nietylko są przesycone słońcem, ale również smakami. Tak się złożyło, że od zaprzyjaźnionego rybaka kupiłam świeżą flądrę. Wierzcie Ci tak pysznej w życiu nie jedliście. Umywają się te kupione w sklepie i te zamówione w restauracji czy barze. Wyciągnięta w porannym połowie, sprawiona zaraz i zjedzona wieczorem to raj na ziemi. Była ciut za świeża bo dosłownie wyginała się na talerzu, ale następnym razem odczekała dobę w lodówce. Mówię Wam bomba. I jeszcze dodam, że nigdy nie widziałam tak wyczyszczonej rybki. Za rok nagram cały proces :) Warto się tego nauczyć.

Flądrę trzeba umyć, osuszyć i posolić. Odłożyć na sicie na conajmniej 30 minut, ale jak poleży parę godzin będzie jeszcze lepsza. Opanierować w samej  mące i smażyć na wolnym ogniu aż się zrumieni. I już. pycha..

piątek, 11 lipca 2014

Placuszki bananowe

Moje Chłopaczki marudzili ze śniadankiem. Po szafce błąkał się samotny banan, więc cóż można z nim zrobić :)... a właśnie takie smaczne słodziaki. Na śniadanko super.

Na 8 szt.
1 dojrzały banan
5 łyżek mąki
1 łyżka cukru
3 łyżki mleka
1 płaska łyżka śmietany
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1 jajo
trochę tłuszczu do smażenia (może być masełko)

Banana rozgniatamy i mieszamy wszystkie składniki razem. Jeśli będzie za rzadkie można dodać mąki, jeśli za gęste troszkę mleka. Ma być jak gęsta śmietana. Smażymy na złoto z obu stron i gotowe :)

Tym smacznym akcentem robię przerwę urlopową :)

piątek, 4 lipca 2014

Śmietanowiec

Ciągle coś testuje, próbuje i szukam  nowszych i ciekawszych przepisów. Tym razem wpadł mi śmietanowiec. Ciasto wyszło mi o wiele inaczej niż zakładałam - jest lepsze niż sądziłam, a na tę pogodę chyba idealne.

Kruche ciasto:
3 szkl. krupczatki
łyżeczka proszku do pieczenia
opakowanie cukru waniliowego
1/2 szkl. cukru pudru
margaryna
5 żółtek
szczypta soli

Masa:
5 białek
szczypta soli
1 1/3 szkl. cukru kryształu
1 szkl. śmietany 18%
2 budynie śmietankowe

i dodatkowo: szklanka owoców - ja dziś wykorzystałam jagody, ale mogą to być borówki, maliny, czereśnie pokrojone na pół

Mąkę przesiewamy. Dodajemy sól, proszek do pieczenia, cukier puder, margarynę i siekamy całość nożem. Żółtka ucieramy do białości z cukrem waniliowym i dodajemy do do ciasto. Wyrabiamy je szybko i dzielimy na 1/3 i 2/3. Wkładamy do zamrażalnika na minimum 30 minut. Można zrobić ciasto dzień wcześniej.

Formę do ciasta wykładamy pergaminem lub posypujemy bułką tartą. Owoce przebieramy, myjemy i osuszamy ręcznikiem kuchennym.

Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Dodajemy cukier. Ubijamy jeszcze chwilkę i zmniejszamy obroty miksera. Dodajemy śmietanę zmieszaną z budyniami.



Większą część ciasta trzemy na tartce o grubych oczkach. Na to kładziemy masę z białek. Potem delikatnie układamy owoce i na to trzemy mniejszą część ciasta. Pieczemy w 180C przez 50 minut.

Smacznego i naprawdę polecam

Tortilla z ziemniakami

Po naszemu sycący omlet ;P to tak na marginesie z przymrużeniem oka.
A tak naprawdę, to naprawdę sycące i nieskomplikowane danie. Polecam szeczgólnie jeśli macie ochotę na coś innego.
Potrzebujemy:
4 ziemniaki
3/4 czerwonej papryki
1 średnia cebula
1 mała cukinia
5 pieczarek
2 łyżki oleju
1/4 łyżeczki chilli
sól do smaku
świeże zioła
6 jaj
2 ząbki czosnku

Na patelni rozgrzewamy tłuszcz i smażymy pokrojoną w dowolny sposób cebulkę, aż się zeszkli. Troszkę solimy. Dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę, później pieczarki. Przesmażamy ze dwie minutki i dodajemy pokrojone w cienkie plastry ziemniaki. Smażymy z 10 minut i dodajemy pokrojoną nie za grubo cukinię. Ja dałam 3 mikrocukinię z mojego przydomowego ogródka.Troszkę można całość posolić, żeby nie było mdłe. Na koniec dodajemy zmiażdżony czosnek. Smażymy aż ziemniaki będę półmiękkie, tylko nie za bardzo bo całość jeszcze będzie się piekła, ale nie wyprzedzajmy faktów ;) Odstawiamy wszystko do wystudzenia. Jajka roztrzepujemy z chilli i poszatkowanymi ziołami. Ja użyłam bazylię, tymianek i oregano, ale może być to szczypior lub natka pietruszki. Zalewamy masą warzywa i pieczemy 40 minut w 180C. Patelnia na której smażymy powinna mieć odczepianą rączkę lub rączkę bez plastiku, ale to tak na marginesie.  Nie musimy zapiekać, można też smażyć, ale trzeba poruszać patelnią, żeby jajka się ścięły.


 Można również zrobić z tego wersję mięsną, wtedy dodajemy pokrojone w kostkę różne wędliny.

wtorek, 1 lipca 2014

Jagodzianki

Ja naprawdę uwielbiam sezon na wszystkie owoce. Można sobie robić dowolne pyszności niemalże prosto z ogródka lub kupić świeże :)
Dziś polecam jagodzianki. Co prawda robiłam je parę dni temu, ale zdecydowanie polecam. Przez dwa dni od upieczenia wciąż są świeże /były ;)/

1 kg mąki
margaryna
1 szkl. cukru
1 cukier waniliowy
5 jaj
10 dag drożdży
1 szkl. ciepłego mleka
szczypta soli
jagody + cukier do ich posypania

Margarynę rozpuszczamy i odkładamy do ostudzenia. W tym czasie drożdże rozcieramy z łyżką cukru i dwoma łyżkami mleka. Odstawiamy do wyrośnięcia. Jajka ucieramy z pozostałym cukrem, szczyptą soli i cukrem waniliowym i dodajemy całą resztę wraz z wyrośniętymi drożdżami. Wyrabiamy parę minutek i odstawiamy do wyrośnięcia.  Robimy niewielkie placuszki i kładziemy na środek jagody. Zawijamy i tworzymy podłużny kształt. Ponownie odstawiamy do wyrośnięcia. Pieczemy na pergaminie w piecu rozgrzanym do 165C przez ok 20minut. Gotowe jagodziany można polukrować. Smacznego!

Mojemu krytykowi smakowało :D