Marchewkowa jak dla mnie to była tylko na bolący brzuszek, ale w tej odsłonie lekka, pożywna, rozgrzewająca :)
Na dwie osoby:
1/2kg marchewki (startej na grubych oczkach)
2 średnie cebule
1 ząbek czosnku
2 łyżki oleju
1 1/2 l bulionu warzywnego
1/2 łyżeczki imbiru
1/2 łyżeczki kurkumy
1/4 łyżeczki chilli
1 łyżeczka czerwonej papryki
2 łyżki natki pietruszki
50ml soku pomarańczowego
Cebulę szklimy na oleju, dodajemy przeciśnięty czosnek i startą marchewkę. Zalewamy sokiem z pomarańczy, przesmażamy chwilkę, dodajemy przyprawy i zalewamy bulionem. Gotujemy 20 minutek i miksujemy (nie trzeba na papkę). Doprawiamy do smaku. Jeśli zupka wyszła za gęsta możemy dolać bulionu. Na koniec dodajemy natkę pietruszki. Podajemy z ryżem. Smacznego :)
Nigdy nie jadłam takiej zupy. Musi być pyszna!
OdpowiedzUsuńŚwietne fotografie, super wpis,bardzo fajny blog.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.