niedziela, 13 kwietnia 2014

Klops

A to klopsik z jajeczkiem, ale jedzonko pycha. Do tego młoda kapustka i już czuje się wiosnę pełną piersią mimo, że za oknami zimno ;)
Mięska musi być sporo bo w pieczeniu wycieka tłuszczyk i się troszkę kurczy
ok 1 1/2kg mięsa wieprzowego  ( ja dałam 1/2 łapatki chudej, 1/2 łopatki z tłuszczykiem i boczku mięsko nie może być zbyt chude bo będzie za suche)
2 średnie cebule
1 czerstwa bułka
2 jaja surowe
sól i pieprz do smaku
5 jaj ugotowanych na twardo

Mięsko mielimy, cebulkę też. Byłkę namaczamy, odciskamy i dodajemy do mięsa. Solimy, pieprzymy, dodajemy surowe jajka i mieszamy. Doprawiamy oczywiście do smaku. Połowę mięsa układamy do formy, układamy jaja i przykrywamy drugą częścią mięsa. Pieczemy w 180C mniej więcej godzinę.


Aż mi zapasował aparat ;), ale niestety nie dali mi ładnego zdjęcia zrobić.

sobota, 12 kwietnia 2014

Tort na osiemnastkę

Poproszono mnie o wykonanie tortu. Wyszedł tak. W sumie jak na domowe pielesze, nie najgorzej. Zdjęcie w przekroju niebawem.

Ciasto wiewiórka

W sumie nie wiem czemu tak się nazywa, ale jest smaczne. Ja bym to nazwała misz masz :) Mnóstwo różności pyszności ;) Na przepis trafiłam przez przypadek zagapiając się na jeden z programów kulinarnych. Receptura jest tak banalna, że nawet nie trzeba zapisywać - poprostu się pamięta.
Na średnią blachę:
4 jaja
3/4 szkl. cukru
2 łyżki miodu
1/2 szkl. oleju
2 szkl. mąki
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka kakao
1 łyżeczka cynamonu
3 średnie jabłka pokrojone w kostkę
garść suszonej śliwki pokrojonej w paseczki
szkl. pokrojonych orzechów włoskich

Jaja z cukrem i miodem ucieramy na puch. Potem zmniejszamy obroty i dodajemy olej. Do tej masy dodajemy przesiane suche składniki. Jak już wszystko połączymy dodajemy pokrojone owoce. Pieczemy 30-40 minut (w zależności od grubości placka) w 170C. Wystudzone posypujemy cukrem pudrem - i gotowe. Smacznego.

piątek, 4 kwietnia 2014

Pomidorowa

U mnie właściwie to była pominiDOROwa - ponieważ makaron z Dorą ;) i nie wiem czy zupka była fenomenalnie dobra czy to ten makaron i dwie miseczki to podstawa ;)
Jakiś czas temu podzieliłam się z Wami moim sposobem na rosołek. Zostało go trochę, szkoda mi go było wylewać, więc na jego bazie powstała pomidoróweczka.
Zostały mi 2 szkl. rosoły. Zagotowałam go, dolałam 2 szkl. gorącej wody i cały duży słoik domowego przecieru pomidorowego. Troszkę posoliła, dodałam cukru i gotowe :)

Bitki wołowe

Kolejna potrawa z serii tej "niedzielnej".
Potrzebujemy:
1,20kg mięska wołowego
trochę vegety
trochę mąki
2 cebule
wody tyle żeby przykryła mięso
tłuszcz do smażenia

Mięsko kroimy na cienkie plastry, obsypujemy vegetą i rozbijamy tłuczkiem. Opruszamy mąką i obsmażamy z każdej ze stron. Na tym samym tłuszczu smażymy cebulkę pokrojoną w piórka i dodajemy do usmażonego mięsa. Zalewamy wszystko gorącą wodą i dusimy do miękkości na wolnym ogniu. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Prawda, że łatwe? :)

 Podajemy z pęczakiem i surówką z kapusty kiszonej.