
Rozłożyło mnie przeziębienie. A co innego postawi na nogi jak nie domowe pierogi :) zrymowało się. Już nie wspomnę, że jeszcze był rosołek ale to innym razem...
Na ok 30szt. potrzeba:
Ciasto
1/2kg mąki
1 jajo
1 żółtko
1 łyżka oliwy
1/2łyżeczki soli
ok 3 szkl. gorącej wody
Na stół, stolnicę wysypujemy mąkę. Wbijamy w to jaja, oliwę, sól. Zarabiamy palcami i wlewamy powoli wodę. Nie dodajemy całości od razu. Ciasto ma być zwięzłe, ale nie za twarde i suche, żeby dobrze nam się lepiły pierogi.

1kg kiszonej kapusty
garść grzybów suszonych
3 łyżki majeranku
4 cebule
sól
pieprz
Kapustę jeśli jest bardzo kwaśna to wypłukać, poszadkować i obgotować ok 30 minut, żeby zmięknęła. Grzyby zalać wodą i gotować 20minut. Później je bardzo drobno pokroić. Cebulę pokroić w kostkę, przesmażyć na patelni z łyżeczką soli i pół łyżeczki pieprzu. Dodać do tego kapustę i jeszcze posmażyć 10 minut. Dodać do tego grzybki wymieszać, zdjąć z ognia i doprawić do smaku solą, pieprzem i majerankiem. Są tacy którzy pomijają ostatnie zioło, ja lubię ten smak.

Szybko się gotują. Są delikatne i smaczne. Osobiście lubię przysmażone na patelni, ale są też zwolennicy tych z wody. A Wy jakie lubicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz