
Składniki na 24szt. (mi tyle wyszło):
1kg ziemniaków + / -
1/2kg śliwki (ja użyłam węgierki)
1 1/2szkl. mąki pszennej
1/2 szkl. mąki ziemniaczanej
2 jaja
sól
Obieramy i gotujemy ziemniaki w osolonej wodzie. Później studzimy i gnieciemy lub przeciskamy przez praskę. Robimy elegancki dołek, wsypujemy mąki, wbiajmy jaja i "zarabiamy" wszystko. Pamiętajmy żeby nie gnieść zbyt ekspresyjnie bo nic z tego nie wyjdzie ;) ach ten ziemniak, trzeba do niego delikatnie i z miłością :D..
Jak już się uda nam wyrobić zwięzłe ciasto, to robimy wałek i kroimy na kawałki. Te z kolei spłaszczamy i układamy śliweczkę. Jeśli są małe jak węgierki lub mamy mały placek to połówka wystarczy. Ja na każdą śliwkę sypałam trochę cukru. Po otwarciu takiego knedelka wylewa się pyszny słodziusi syropek. Rzecz jasna cukier nie jest konieczny.
Później tylko zbieramy wszystko na środek i zalepiamy. Odkładamy na posypaną mąką stolnicą lub deskę. Gotujemy w osolonej wodzie po wypłynięciu 3-4 minuty.
Podawać można ze słodką śmietanką lub z rostopionym masełkiem i przypaloną bułką tartą :)
Bardzo prosty i przyjemny, a jednocześnie tradycyjny przepis. Dzięki za przypomnienie tego smaku. Muszę chyba takie knedelki zrobić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mniam, muszę wypróbować :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńNo właśnie sto lat ich nie jadłam, a moje dzieci po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuń