środa, 11 września 2013

Literatura - przewodniki życia :D

 
Z tej cudownie leciwej i rozwalającej się książeczki są brane wszelkie podstawy. Mam tu na myśli czas gotowania ryżu, kaszy gryczanej czy pęczaku. Poza tym jest tu wiele ciekawych i łatwych przepisów. No i nie muszę wspominać, że to myśl przewodnia i nazwa mojego bloga.

 
W mojej kuchennej bibliotece znajduje się mnóstwo pozycji - tych mniejszych i opasłych, nowszych i starszych. Jak mam na coś ochotę przeglądam je i szukam inspiracji. Łączę trochę z jednej trochę z drugiej i powstaje całość. Nie raz na swój smak trzeba zmieniać proporcje lub przyprawy, ale wszystko się przydaje.
 Nie liczyłam ile tego jest - sporo. Jednakże nie wszystko sfotografowałam. Jak już zakończyłam sesje i się odwróciłam do się okazało, że sporo mniejszych książeczek zostało na półce. To nic, macie już pogląd na moje źródło inspiracji.
 
Na zdjęciu powyżej jest opasły segregator i dwa zeszyty. Tam zapisuje, jak coś ciekawego znajdę w sieci bądź dostanę przepis od znajomych.

1 komentarz: